poniedziałek, 9 marca 2015
czwartek, 24 kwietnia 2014
piątek, 3 lutego 2012
Jasna gwiazdo, o, gdybym mógł tak nieprzerwanie
Jak ty — nie, nie promienieć samotnie, wysoko
Jak na wieczność rozwarte, w natury otchłanie
Bezsennie zapatrzone pustelnika oko;
Nie śledzić, jak w odwiecznym kapłańskim mozole
Wody mórz obmywają ludzkich lądów brzegi,
Lub jak na ostre rysy łańcuchów gór w dole
Maską czystą i miękką opadają śniegi;
Nie — raczej nieprzerwanie jak ty i niezmiennie
Trwać jak teraz, skroń tuląc do piersi dziewczęcej,
Czuć bez końca, jak oddech unosi ją sennie,
Na sen nie tracić odtąd ani chwili więcej
I wciąż, wciąż słyszeć równy puls serca w tej piersi,
I żyć tak wiecznie — albo zapaść w wieczność śmierci.
Jak ty — nie, nie promienieć samotnie, wysoko
Jak na wieczność rozwarte, w natury otchłanie
Bezsennie zapatrzone pustelnika oko;
Nie śledzić, jak w odwiecznym kapłańskim mozole
Wody mórz obmywają ludzkich lądów brzegi,
Lub jak na ostre rysy łańcuchów gór w dole
Maską czystą i miękką opadają śniegi;
Nie — raczej nieprzerwanie jak ty i niezmiennie
Trwać jak teraz, skroń tuląc do piersi dziewczęcej,
Czuć bez końca, jak oddech unosi ją sennie,
Na sen nie tracić odtąd ani chwili więcej
I wciąż, wciąż słyszeć równy puls serca w tej piersi,
I żyć tak wiecznie — albo zapaść w wieczność śmierci.
John Keats (przełożył Stanisław Barańczak)
środa, 26 października 2011
Henry Ford
“When everything seem to be going against you, remember that the airplane takes off against the wind, not with it ....”
“Whether you think you can, or you think you can't--either way, you are right.”
piątek, 30 września 2011
środa, 18 listopada 2009
Marcel Proust
Czymże innym, jeśli nie początkiem miłości jest wyobrażanie sobie, że osoba, która budzi nasze zainteresowanie, reprezentuje jakiś inny, nieznany nam, a dzięki tej tajemniczości jeszcze bardziej pociągający styl życia, oraz wiara, że jedynie poprzez jej milość możemy to życie rozpocząć?
niedziela, 25 października 2009
Amnesia in litteris (P. Suskind)
Więc po co czytać, po co raz jeszcze czytać na przykład tę książkę, skoro wiem, że wkrótce nie pozostanie mi po niej nawet cień wspomnienia? Po co w ogóle jeszcze coś robić, skoro wszystko obraca się wniwecz? Po co żyć, skoro i tak trzeba umrzeć?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)